Spis treści:
Jeśli tworzysz stronę WWW i interesowałeś się podstawami optymalizacji pod wymagania wyszukiwarki Google, to z pewnością nie raz spotkałeś się z sugestią, że treść w witrynie musi być unikatowa i jest to ważny czynnik rankingowy. Czy jednak rzeczywiście korzystanie ze zduplikowanego contentu powoduje, że jesteś skazany na odległe pozycje w wynikach wyszukiwania? Czy możesz znaleźć się wysoko w Google, mając skopiowany content?
Duplicate content – co chodzi?
Zdarza się, że robot Google, analizując witryny, które znajdują się w bazie wyszukiwarki, trafia na takie, które zawierają identyczne treści. W takim przypadku ma do czynienia z duplicate content i musi zdecydować, który z rezultatów powinien się znaleźć na wyższej pozycji w wynikach wyszukiwania. Jak ma wybrać?
Duplikacja treści może Ci się wydawać jednym z większych błędów, które możesz popełnić na Twojej stronie. Być może spotkałeś się również z opinią, że zdanie w Twoim tekście jest zbyt podobne do contentu na innej witrynie i może to mieć poważne konsekwencje. Nie obawiaj się – nie jest tak.
Zacznijmy od tego, że można wyróżnić duplikację wewnętrzną, czyli treść powielaną na Twojej stronie, i zewnętrzną, która ma miejsce wówczas, gdy ten sam content pojawia się w innych witrynach. Teoretycznie jednemu oraz drugiemu powinieneś przeciwdziałać. O ile w przypadku duplikacji wewnętrznej możesz to zrobić bez większych problemów – użyć narzędzia Siteliner, a następnie wymienić treść użytą wielokrotnie na unikatową, to już w przypadku kopii zewnętrznej jest trudniej.

Źródło: https://www.siteliner.com/
Często zdarza się, że firmy, które sprzedają jakiś produkt, korzystają z opisu producenta. Dotyczy to np. księgarni, sklepów z elektroniką i nie tylko. Czy duplikacja treści szkodzi tym witrynom? Z opublikowanych już dawno temu wyników badania wynika, że 29 proc. witryn w sieci zawiera zduplikowany content. Przeanalizowano wówczas 200 milionów stron.

Co natomiast o duplicate pisze Google?

Zatem Google wspomina zarówno o duplikacji wewnętrznej, jak i zewnętrznej. Informuje również, że korzystanie ze skopiowanych treści może się zakończyć obniżeniem widoczności witryny, a nawet jej usunięciem z indeksu wyszukiwarki. Osobiście jeszcze nie spotkałem się z przypadkiem strony, która byłaby zbanowana za duplicate content. Jak natomiast wygląda kwestia pozycji uzyskiwanych przez witryny ze skopiowaną treścią? Czy są one skazane na porażkę w Google?
Duplicate content i wysoka pozycja? Da się!
Strona, która zawiera unikatowy content, wcale nie musi znajdować się na kluczowe zapytanie na pozycji wyższej niż ta ze skopiowaną treścią. Dlaczego? Załóżmy, że Google znajduje kilka bardzo dobrych stron, ale każda zawiera skopiowany content. Która powinna się znaleźć najwyżej wśród nich? I tutaj pojawia się kwestia kluczowa – treść jest jednym z czynników, które mają wpływ na widoczność w Google, ale tych jest wiele. Jedna z nich może mieć najlepszy profil linkowy, doskonałe linkowanie wewnętrzne i zawierać poza tym mnóstwo unikatowego contentu, a inna jest nierozwijana, niezoptymalizowana, prowadzą do niej słabe linki. To ta witryna lepiej zoptymalizowana pod SEO zajmie najczęściej wyższą pozycję.
Jeszcze inny przykład. Pierwsza strona ma unikatową treść, ale słaby profil linkowy, nieprzemyślaną nawigację, nie ma linkowania wewnętrznego, wolno się ładuje i nie ma SSL. Druga ma skopiowaną treść, ale pod innymi względami jest bardziej dopracowana i w takim przypadku najprawdopodobniej to ona znajdzie się na wyższej pozycji. Możesz zatem przegrywać z konkurentem unikatowością treści, ale za to wygrywasz innymi czynnikami i to powoduje, że Twoja strona jest na wyższej pozycji.
Dlatego, jeśli z pewnych powodów musisz korzystać z opisów producenta, staraj się maksymalnie dopracować witrynę pod innymi względami. Buduj wysokiej jakości profil linkowy, dodawaj inne unikatowe treści – np. na blog.
Czy Google ukarze stronę za duplikację treści?
Wiesz już, że duplicate content wcale nie oznacza, że nie masz szans na wysokie pozycje. Tylko czy w takim przypadku możesz spotkać się z karą od Google, filtrem, a nawet ze zbanowaniem strony? Tylko w skrajnych przypadkach, gdy np. robot trafi na witrynę, która powstała tylko po to, aby manipulować wynikami wyszukiwania. Twój sklep ze skopiowanymi od producenta opisami nie jest zagrożony banem. Nie wierzysz? Zerknij, co powiedział na ten temat John Mueller. Wypowiedź o tym pojawia się około 28 minuty.
Co jeśli ktoś wykorzysta moją treść na swojej stronie?
W sieci działa wiele serwisów, które zbierają content z różnych stron. Nie jest to działanie legalne i nie musisz się nim przejmować. Taka witryna prawdopodobnie nie będzie uznana przez Google za wartościową, ale… jeśli okażę się, że zajmuje wyższą pozycję niż materiał w Twojej witrynie, to poproś o jego usunięcie. W przypadku gdy nie przyniesie to efektu, to wyślij do Google wniosek o usunięcie danego contentu z indeksu wyszukiwarki. Odpowiedni formularz znajdziesz tutaj.

Źródło: https://support.google.com/legal/troubleshooter/1114905#ts=1115658
Pamiętaj, że użycie czyjejś treści bez zgody to kradzież. Jeśli rzeczywiście do tego doszło, to wtedy, w przypadku braku reakcji na Twoje wezwania do usunięcia treści, skorzystaj z pomocy prawnika. Często w takim przypadku jedno oficjalne pismo załatwia sprawę.
Linkowanie ze zduplikowanej treści
A co z odnośnikami? Czy warto zaoszczędzić i wielokrotnie publikować ten sam artykuł z linkiem na wielu stronach? Nie warto, gdyż tak obniżasz jego wartość, może to wpłynąć na przekazywaną moc, a szczególnie dotyczy przypadku, gdy taka treść trafi na witrynę, która masowo publikuje skopiowany content. Skoro już inwestujesz w pozyskanie odnośnika, to zainwestuj również w wartościowy content, który może pojawić się na wysokiej pozycji w Google i nawet przynieść Ci bezpośrednie przekierowania.
Wysokie pozycje przy duplicate content? Tak, to możliwe!
Skopiowana treść nie przekreśla Twoich szans na wysokie pozycje, tym bardziej jeśli ma je również konkurencja. Pamiętaj, że wpływ na widoczność w Google ma wiele czynników, a jakość treści jest tylko jednym z nich. Tak więc jeśli musisz dodawać powielony content, to dbaj o optymalizację witryny, biorąc pod uwagę inne czynniki, które mają wpływ na widoczność w Google.