Spis treści:
Zastanawiasz się, co zrobić, aby wzmocnić potencjał SEO linkowania wewnętrznego? Wykorzystaj atrybut nofollow i zamknij furtkę robotom Google do wybranych stron. Dowiedz się, co to jest kwalifikacja linków i jak ją stosować.
Link dofollow i nofollow
Czym się różnią? Marketing internetowy wymaga dokładnego zaplanowania działań, zwłaszcza w przypadku SEO i strategii dywersyfikiacji profilu linków. Użytkownik będzie w stanie wyszukiwać interesujące go artykuły lub produkty na Twoim serwisie jedynie wówczas, gdy wyszukiwarka zaindeksuje strony z konkretną zawartością.
Strony nieindeksowane
Domyślnie wszystkie linki w obrębie Twojego serwisu internetowego mają przypisany atrybut dofollow. Oznacza on, że roboty Google, które odpowiedzialne są za tworzenie indeksu wyszukiwarki Google, mają do nich swobodny dostęp. Jeśli prowadzisz sklep internetowy, to zależy Ci na tym, aby roboty dotarły do stron kategorii czy produktów. W takim przypadku linki typu dofollow spełnią swoją funkcję.
Są jednak takie strony, które nie powinny znaleźć się w indeksie. Jeśli chcesz, aby roboty je omijały, zastosuj znany od prawie dwóch dekad atrybut nofollow. Pamiętaj także o tym, aby zastosować jeszcze jeden sposób – noindex.
Przykład? Jest podstrona A, z której prowadzi kilka linków do B i C. Są one dla Ciebie istotne, bo zależy Ci na tym, aby użytkownicy mogli łatwo w te miejsca trafić. Jednak nie chcesz przekazywać mocy SEO do strony B i C – w takim przypadku na stronie A przypisujesz tym odnośnikom nofollow. Indeksowanie blokujesz, umieszczając w kodzie danej strony B i C noindex.
Nie chcesz wpuszczać robotów do konkretnych sekcji? Zmień domyślne ustawienia i wykorzystaj link nofollow przy planowaniu strategii link buildingu.
First link count – jaki atrybut zastosować, gdy z jednej podstrony kilka linków prowadzi na ten sam URL?
To niejedyna sytuacja, w której tag nofollow będzie przydatny. Możesz go wykorzystać również do tego, aby określić, który link powinien być brany pod uwagę przy skanowaniu strony. Dotyczy to sytuacji, w której na jednej podstronie umieścisz kilka takich samych odnośników.
Teoretycznie jest tak, że roboty same zdecydują o tym, który link jest najważniejszy. Jak jednak pokazuje praktyka, przeważnie nie tracą czasu na szczegółową analizę.
Zasada pierwszego linka mówi o tym, że koncentrują się na pierwszym odnośniku, na który natrafią. Przyjrzyjmy się następującej sytuacji – umieszczasz wpis na blogu. Zależy Ci na tym, aby rozbudować linkowanie wewnętrzne, więc zamieszczasz odnośniki do innych publikacji w ramach serwisu. Tak się złożyło, że z jednego wpisu do drugiego (na ten sam adres) prowadzą dwa linki. Pierwszy został umieszczony w obrazku, drugi w tekście.
Istotniejszy, ze względu na kotwicę, jest dla Ciebie ten w tekście, jednak algorytm wyszukiwarki działa w taki sposób, że weźmie pod uwagę pierwszy odnośnik, na który natrafi (przy założeniu, że obydwa prowadzą na ten sam docelowy adres URL). Jeśli przy podlinkowanym obrazku zastosujesz nofollow, roboty ominą ten link.
O zasadzie first link count pamiętaj nie tylko przy publikacji wpisów blogowych. Sytuacja, w której z jednej strony do drugiej prowadzi kilka odsyłaczy, często ma miejsce także przy stronach e-commerce. Przykładem jest tu kategoria produktów – na kartę poszczególnego produktu użytkownik może zostać przeniesiony zarówno po kliknięciu jego nazwy, jak i grafiki.
Strony niepotrzebne pod SEO
Sklep internetowy to nie tylko strona główna serwisu, strony kategorii czy karty produktów. To również wiele innych stron, które z punktu widzenia SEO nie mają żadnego znaczenia. Masz w swoim sklepie zapewne odnośniki do polityki prywatności czy regulaminu. Chcesz, aby użytkownik bez problemu mógł w te miejsca trafić. Jednak niekoniecznie roboty Google muszą tracić energię na ich częste skanowanie.
Co zrobić, aby zablokować algorytmom dostęp do nich? Przypisz im atrybut nofollow. Dzięki temu ograniczysz odpływ mocy SEO z kluczowych podstron.
Linkowanie na zewnątrz a linki nofollow
Jednym z istotnych elementów skutecznej strategii pozycjonowania stron jest pozyskiwanie wartościowych linków dla domeny. Jeśli chcesz, aby Twój serwis znalazł się na wysokich pozycjach w wynikach wyszukiwania, koncentrujesz się na pozyskiwaniu odnośników z innych stron, pamiętając przy tym, że nie tyle jest istotna liczba linków prowadzących do strony, ile ich jakość.
Jednak i na Twojej stronie znajdują się linki zewnętrzne. Jeśli prowadzisz sklep internetowy, to możliwe, że przy opisach produktów umieszczasz odnośniki do stron producentów. Gdy prowadzisz bloga, prawdopodobnie zdarza Ci się zamieszczać cytaty z wypowiedziami innych osób.
Linki, które prowadzą z Twojego serwisu do zewnętrznych witryn i mają standardowo ustawiony atrybut dofollow, przekazują moc SEO tym stronom. Taka sytuacja nie zawsze musi Ci odpowiadać. Dobra informacja jest taka, że masz na to wpływ – wystarczy, że zastosujesz linki nofollow.
Przeczytaj także o atrybutach linków w SEO.
—
Tag nofollow to informacja dla robotów wyszukiwarki, aby nie podążały za konkretnym linkiem. Możesz go wykorzystać do ograniczenia wypływu mocy SEO m.in. dla stron nieindeksowanych, stron niepotrzebnych pod SEO, przy linkowaniu zewnętrznym oraz stosując zasadę first link count.
